Prawa do domeny .web zostały wylicytowane za 135 milionów dolarów, czyli ponad pół miliarda złotych. Aukcję wygrała spółka Nu Dot Co LLC , która porozumiała się w sprawie zakupu z Verisign. W ubiegłym tygodniu odbyła się aukcja zorganizowana pod patronatem ICANN mająca wyłonić podmiot, który otrzyma prawo zarządzania nową końcówką .web. W aukcji wzięli udział tacy giganci jak Google, Donuts, Vistaprint czy Web.com, ale to nieznana nikomu spółka Nu Dot Co została zwycięzcą licytacji. Od początku jednak nikt nie wierzył w to, że spółka Nu Dot Co działała niezależnie i mogła sobie pozwolić na „wyłożenie” tak astronomicznej kwoty. Najbardziej prawdopodobną wersją było to, że stoi za nią Verisign, który osobiście nie brał udziału w licytacji, ale mógł „posłużyć się” spółką Nu Dot Co, by wykupić prawo do obsługi .web. Hipoteza ta została potwierdzona w oficjalnym komunikacie prasowym, w którym Verisign informuje o umowie ze spółką Nu Dot Co i zapewnia, że Verisign jest „najbardziej doświadczonym i wiarygodnym rejestrem zdolnym zapewnić szeroką dystrybucję końcówki .web”:
The Company entered into an agreement with Nu Dot Co LLC wherein the Company provided funds for Nu Dot Co’s bid for the .web TLD. We are pleased that the Nu Dot Co bid was successful. We anticipate that Nu Dot Co will execute the .web Registry Agreement with the Internet Corporation for Assigned Names and Numbers (ICANN) and will then seek to assign the Registry Agreement to Verisign upon consent from ICANN. As the most experienced and reliable registry operator, Verisign is well-positioned to widely distribute .web.
Domena .com zagrożona?
Co tak naprawdę mogło skłonić Verisign do zainwestowania w nową końcówkę? Verisign jest rejestratorem rozszerzeń .net i .com, z których ta ostatnia wciąż zajmuje dominującą pozycję na rynku – według raportu Verisign z marca 2016 liczba domen w rozszerzeniu .com wynosiła ponad 126 milionów. Końcówka .web ma jednak duży potencjał do osiągnięcia sukcesu z uwagi na dobre brzmienie oraz uniwersalność zastosowania. Bardzo możliwe, że Verisign obawia się, iż domena .web mogłaby zagrozić pozycji .com i .net, dlatego postanowił ją wykupić, aby nie wpadła w ręce konkurencji.
Gdzie dwóch się bije…
Można powiedzieć, że największym zwycięzcą aukcji został sam ICANN. Dlaczego? Dlatego, że w tego typu aukcjach last resort pod jego patronatem, to właśnie ICANN „zgarnia” kwotę płaconą przez zwycięzcę licytacji. Co ciekawe, tylko spółka Nu Dot Co głosowała za zorganizowaniem licytacji pod patronatem ICANN. Pozostałe firmy głosowały za niezależną aukcją organizowaną w gronie podmiotów konkurujących o daną nTLD, w której kwota zapłacona przez zwycięzcę rozdzielana byłaby między „przegranych”. Czy Verisign ma jakiś specjalny układ z ICANN i zyska w rzeczywistości coś więcej niż tylko prawo do obsługi końcówki .web? Czas pokaże.
