Jak obecnie wygląda rynek domen w Afryce?

W dniach 3 – 5 lipca 2018 roku w Beninie odbyła się konferencja Africa DNS Forum, podczas której eksperci z państw afrykańskich dyskutowali o systemie domen w Afryce i rozwoju Internetu na tym kontynencie. Dzięki wydarzeniu rynek domen ma szansę szybciej się rozwijać, a Afryka choć trochę nadgoni inne kontynenty w rozwoju technologicznym. Cele wydarzenia zostały ujęte w oficjalnej broszurze.

Już teraz tempo wzrostu liczby użytkowników Internetu w Afryce robi wrażenie. Rokrocznie wynosi ono ok. 20%, co w zeszłym roku przełożyło się na 73 miliony nowych internautów. Szybko rośnie też liczba rejestracji na portalach społecznościowych i co roku zwiększa się o ponad 10% w skali kontynentu.

W roku 2015 w Republice Południowej Afryki liczba nazw domen z końcówką .za przekroczyła 1 milion. Warto wspomnieć, że istnieje jedynie możliwość rejestracji domen trzeciego poziomu, a najpopularniejsze z nich mają rozszerzenie co.za. Ten kraj jest liderem jeśli chodzi o rynek domen w Afryce. Obecnie na 43 mieszkańców RPA przypada 1 domena z końcówką .za. Dla porównania w Polsce na 15 mieszkańców tego kraju przypada jedna domena. Biorąc pod uwagę Holandię, statystycznie aż co trzecia osoba ma domenę .nl. Mimo tego, że RPA jest liderem rynku domen w Afryce, to w odniesieniu do krajów europejskich różnica jest nadal znacząca. Potencjał wzrostu rynku afrykańskiego jest więc duży.

Niemniej jednak Internet w Afryce rozwija się bardzo zróżnicowanie. W 2017 roku został wydany raport ICANN na temat rynku nazw domen w Afryce. Wskazuje on interesujący fakt na podstawie analizy stron internetowych, które są indeksowane przez Google. Aż 75% wszystkich stron pochodzi z zaledwie 7 krajów: Południowej Afryki, Kenii, Zimbabwe, Ugandy, Nigerii, Egiptu i Maroko. Warto zauważyć, że rejestry w niektórych krajach mają mało wiedzy i doświadczenia, ponieważ brakuje wykwalifikowanych pracowników. Sprawia to ogromne trudności w rozwoju rynku domen w Afryce.

Domain hacks i darmowe rozszerzenia

Istnieją także ccTLD, czyli krajowe domeny najwyższego poziomu, które są bardzo popularne, choć wydawałoby się, że nie ma ku temu podstaw. Niektóre kraje prowadzą mało restrykcyjną politykę dotyczącą rejestracji. Dzięki temu domeny są dostępne dla osób i firm z całego świata. Klienci wykorzystują wiele końcówek do tworzenia słów za ich pomocą. Zjawisko to nazywa się “domain hacks”. Te praktyki pozwalają odnieść złudne wrażenie na temat rynku domen w danym kraju.

Przykładowo, wykorzystuje się podobieństwo rozszerzenia domeny .cm (Kamerun) do globalnej domeny .com. Klienci świadomie rejestrują wiele domen z rozszerzeniem .cm, gdyż część osób może błędnie wpisać adres w przeglądarkę, a mimo to przejdą oni na pożądaną stronę.

Sporą popularnością cieszy się również końcówka .dj (Dżibuti) w branży muzycznej. Innym przykładem może być rozszerzenie .ly (Libia), które wykorzystuje się często, ponieważ wiele angielskich słów kończy się właśnie na -ly. W tej domenie są zarejestrowane narzędzia do skracania linków np. bit.ly czy ow.ly.

Ponadto, wiele afrykańskich domen np. .cf, .ga, .gq, czy .ma jest oferowanych za darmo, a jak wiadomo – w dzisiejszym świecie nie ma nic za darmo. Osoba, która zarejestruje darmową domenę może nie mieć do niej żadnych praw. Jeśli zdarzy się, że na danej stronie pojawi się większy ruch, to rejestr może czerpać profity z reklam. Strony, które funkcjonują na darmowych domenach często są także narzędziem wyłudzania danych za pomocą tzw. phishingu. Kolejnym powodem, dla którego nie warto rejestrować darmowej, afrykańskiej domeny jest fakt, że trudno uzyskać w Google i innych wyszukiwarkach wysokiej pozycji w wynikach.

Patrząc na powyższe powody łatwo można dojść do wniosku, że nie warto rejestrować domen całkowicie za darmo. Nawet niewielka kwota, którą zapłacimy sprawi, że nabędziemy o wiele więcej praw do korzystania z danego adresu www.

Rys. 1. Stan łączy światłowodowych w Afryce

Africa DNS Forum 2018

W miejscowości Cotonou w Beninie odbyła się już szósta edycja tej konferencji organizowanej przez ICANN, Africa Top Level Domain Organization (AfTLD) oraz AFRegistrar. Skupiła ona ponad 200 uczestników ze środowisk rządowych, sektora prywatnego oraz tych, którzy technicznie zapewniają funkcjonowanie systemu DNS w Afryce. Po raz pierwszy to coroczne spotkanie odbyło się we francuskojęzycznej Afryce. W poprzednich latach miało ono miejsce w Durbanie, RPA (2013), Abudży, Nigerii (2014), Nairobi, Kenii (2015), Marrakeszu, Maroku (2016) i Dar es Salaam, Tanzania (2017). Forum zapewniło uczestnikom możliwość wymiany doświadczeń i sporej dawki wiedzy ze strony ekspertów, którzy podzielili się najlepszymi praktykami.

Biorąc pod uwagę rosnącą popularność Internetu w Afryce, na Forum podjęto różne tematy, m.in.: ochrona danych i prywatność, rozwój rejestrów i platform rejestracyjnych oraz możliwości inwestycyjne w branży. Jeden panel został poświęcony ochronie danych osobowych w kontekście wprowadzenia Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych. Garth Miller podczas forum mówił o tym, że: “zwiększona ochrona prywatności jest dobra dla społeczeństwa; dobrze się dzieje, że ludzie w branży domen to zauważają.”

Więcej informacji na temat konferencji można znaleźć na stronie https://dnsforum.africa.

Tuż po zakończeniu Forum, afrykańska społeczność internetowa obchodziła 20-lecie zarządzania Internetem w Afryce. Rocznica była obchodzona 6 lipca pt. „Skuteczne zarządzanie Internetem dla rozwoju Afryki”. Więcej informacji można na ten temat można znaleźć na stronie http://internethistory.africa.

O wydarzeniach w Beninie wypowiedział się Pierre Dandjinou, wiceprezydent ds. Zaangażowania Interesariuszy na Afrykę w ICANN: „W 1998 roku byłem w Beninie wraz z przyjaciółmi na pierwszej edycji Forum Zarządzania Internetem. Cieszę się, że wróciłem tu z nimi dwadzieścia lat później. Afryka przeszła długą drogę od tego czasu i zaczyna być szanowana ze względu na swój potencjał cyfrowy. Ten kontynent musi wywierać wpływ na globalne zarządzanie internetem, aby chronić swoje interesy. Właśnie dlatego jesteśmy tutaj jako ICANN, aby pomóc Afryce przemówić w globalnej branży DNS”.

Wyzwania rynku nazw domen w Afryce

Mimo sporych wyzwań, jakie stoją przed mieszkańcami “czarnego lądu”, Internet szybko się tam rozwija. Ten rynek ma potencjał również ze względów demograficznych. Największy przyrost naturalny w skali globalnej powoduje, że w tym rejonie świata będzie coraz więcej potencjalnych klientów wielu branż.

Według raportu organizacji ICANN z czerwca 2017 roku liczba wszystkich zarejestrowanych domen w Afryce wyniosła 5,1 miliona. Szacuje się, że rynek domen w połowie 2017 roku był wart 52 milionów dolarów. Prawdopodobnie dzisiaj jego wartość wynosi już o wiele więcej.

ICANN ma 2 kluczowe rekomendacje, które powinny być zastosowane na rynku domen w Afryce:

• Uproszczenie, zautomatyzowanie i przyspieszenie procesów rejestracji domen
• Obniżenie kosztów rejestracji domen (w połowie 2017 roku za rejestrację nazwy w krajowej domenie afrykańskiej najwyższego poziomu trzeba było zapłacić średnio ok. 84$, natomiast w tym samym czasie za domenę. com średnio ok. 10$.

W Domeny.tv możesz zarejestrować aż 42 różne domeny z afrykańskich krajów. Dla każdej z domen opisaliśmy warunki nabycia nazwy domeny w danym kraju na stronie https://www.domeny.tv/domeny/.

Chcesz wejść na rynek afrykański, ale nie chcesz jeszcze rejestrować nazw w konkretnych krajach? W naszej firmie możesz również zarejestrować własną domenę z rozszerzeniem .africa już za 120 zł netto. Podobnie jak w Europie funkcjonuje domena .eu, która ułatwia stworzenie całościowej oferty na rynek europejski, w Afryce dobrym pomysłem będzie zacząć od domeny .africa.

Źródła: