W ubiegłym tygodniu odbyła się w Warszawie konferencja Future Business Trends in the Domain Industry, organizowana przez NASK, podmiot zarządzający rejestrem domen .pl. Była to druga edycja tej konferencji, która w tym roku zgromadziła ponad 100 uczestników, zarówno reprezentujących firmy świadczące usługi związanie z domenami jak też osoby prywatne, interesujące się tym rynkiem.
Konferencja odbyła się w całości w języku angielskim, co miało na celu umożliwienie prezentacji gości z za granicy, jak również promocję domen .pl wśród inwestorów z poza naszego kraju. Konferencja stała na bardzo wysokim poziomie merytorycznym i organizacyjnym, za co z pewnością należy podziękować osobom z NASK.
W tym wpisie opiszemy jakie zmiany szykują się na rynku domen .pl w ciągu najbliższego roku (a jest ich całkiem sporo). Zmiany głównie dotyczą relacji pomiędzy NASK a rejestratorami, jednakże ich efektem będą również zmiany dla odbiorców końcowych, czyli abonentów domen
Zmiany w skrócie
Główną zmianą jest zapowiadany już wcześniej przez NASK nowy model rozliczeń z partnerami. Obecnie otrzymują oni raz w miesiącu fakturę za wykonane operacje. Według nowych zasad, będą oni dokonywać przedpłat na poczet wykonywanych operacji, co zagwarantuje NASK szybszy przepływ pieniężny, jak również zmniejszy koszty windykacji tych partnerów, którzy ociągają się z płatnością. Po zmianach będą oni po prostu odcinani od systemu. Niestety o ile dla NASK jest to z całą pewnością wygodniejszy model rozliczeń, w cenniku partnerskim nie nastąpią żadne obniżki cen, pojawią się zaś dodatkowe opłaty.
Dodatkowa opłata będzie naliczana za każdą próbę rejestracji, rezerwacji lub testu domeny, niezależnie od wyniku operacji. Ma to zabezpieczyć przed nadmiernym obciążaniem serwerów NASK, jednak ta opłata de facto komplikuje wyłącznie model rozliczeń stosowany przez partnerów z klientami i wymusza wprowadzanie dodatkowych zabezpieczeń przed nadużyciami.
Wysyp nowych rejestratorów?
Nowy model rozliczeń da o wiele prostszą możliwość podpisania umowy z NASK tym podmiotom, dla których obecne kryteria były zbyt trudne do spełnienia. Można się więc spodziewać wielu nowych partnerów, z czego większość jednak będą stanowić firmy zależne od obecnych graczy na rynku, chcących zapewnić sobie większą pulę zapytań do NASK. Szczególnie że pozostałe bariery wejścia pozostają bez zmian – jest to posiadanie odpowiedniej infrastruktury technicznej i napisanie oprogramowania do komunikacji z rejestrem.
Pilnuj dat wygaśnięcia
Kolejną zmianą jest dodatkowa opłata za przedłużenie ważności domeny po jej wygaśnięciu. Do tej pory mieliśmy 15 dodatkowych dni, w trakcie których operacja ta mogła zostać wykonana w standardowej cenie. Kara dla spóźnialskich będzie wynosić aż połowę ceny przedłużenia domeny. O ile tę zmianę można zakomunikować rynkowi z wyprzedzeniem, sprawia ona jednak dużo problemów w przypadku gdy abonent domeny wysyła przelew na 1-2 dni przed wygaśnięciem domeny. Wówczas wpłata może dotrzeć już po wygaśnięciu domeny i wówczas klient poproszony o dopłatę, z całą pewnością nie będzie zadowolony. Winić będzie za to nie NASK a rejestratora.
Droższe łapanie domen
Opłata za każdą próbę rejestracji domeny z pewnością zmniejszy zapędy podmiotów przechwytujących domeny w przypadku słabych i przeciętnych nazw. Na dobre domeny polowanie będzie tak samo intensywne o ile nie jeszcze większe, jeśli będzie więcej graczy. Walka będzie zacięta a jedyną gwarancję wygranej ma kasyno.
Koniec z rezerwacjami
O ile decyzja jeszcze tutaj nie zapadła, w związku z powyższymi zmianami staje się to nieuniknione. Pobieranie opłat od rezerwacji domen od klientów nie ma większego sensu – szczególnie że rejestracja domeny jest cały czas dostępna w atrakcyjnej cenie. Jeśli więc klient płaci kartą kredytową lub przelewem on-line, może od razu domenę zarejestrować i rezerwacja jest zbędna.
Niestety w dalszym ciągu wielu klientów zamawia domenę a następnie zleca fizycznie przelew w banku lub na poczcie. Dotyczy to szczególnie nowych użytkowników Internetu, którzy nie są obeznani z nowymi metodami płatności lub nie mają jeszcze do nich zaufania. W przypadku gdy domena zostanie „podebrana” przez kogoś innego, mogą oni na długi czas zrazić się do całego systemu.
A co na to klienci?
Większość z wprowadzanych zmian upodabnia nasz rejestr do rejestrów pozostałych krajów, gdzie często są stosowane podobne modele rozliczeń. Pobieranie opłat przez NASK za próby wykonania operacji i kara za przedłużenie domeny po terminie będą jednak szkodliwe dla rynku, choćby z tego powodu że stanowią niepotrzebną komplikację.
Rejestratorzy mają czas na wprowadzenie zmian w swoim modelu biznesowym do końca września. Jest to więc dużo czasu na przygotowania. Z perspektywy abonenta domeny zmian nie będzie dużo, co najwyżej odczuje on to w wyższych cenach odnowień domen.
Jako CEO MSERWIS posiadam ponad 20-letnie doświadczenie z zakresu tworzenia oprogramowania, funkcjonowania domen oraz serwerów wirtualnych. Odpowiadam za nadzór nad wszystkimi aspektami działalności, w tym sprzedażą, marketingiem, finansami i opracowywaniem strategii biznesowych. Pomagam przedsiębiorcom tworzyć sklepy e-commerce i konfiguratory 3D, które zapewniają więcej klientów dla ich biznesów.