Gdziekolwiek się obejrzysz, tam zobaczysz zachętę, aby TO kupić, bo teraz jest modne. Usłyszysz, że musisz TO mieć, bo WSZYSCY to mają (albo będę mieli). Czy oprzesz się pokusie, aby iść za danym trendem?
Powiedzenia o tym, że coś zyskało status must have w branży albo stało się gamechangerem wywołują zaciekawienie, chęć sprawdzenia, czy to prawda. Identyczna sytuacja jest w branży kreatywnej, tam, gdzie projektuje się marki. Trendy w designie, kolorystyce, SEO, social media, web designu itd. – wszystkie inspirują do odkrywania nowych zjawisk w branży. I stety lub niestety, zmuszają do „gonienia” za konkurencją.
O dziwo, w namingu również istnieją trendy. Nie do końca są to zjawiska sezonowe. Są to raczej powoli postępujące procesy wynikające z dopasowania się nomenklatury językowej do nowego pokolenia, zyskującego status realnej siły nabywczej. Wynikają również z faktu “kurczenia się” zasobów wolnych domen internetowych. Kreatywne słowotwórstwo pozwala uzyskać upragniony adres internetowy.
W tym artykule przedstawiam cztery trendy namingowe, które coraz częściej zauważam w nazwach marek. To ciekawe techniki kreacji pozwalające w prosty, fantazyjny, nieprzekombinowany sposób nazwać swój biznes.
Humor, a nawet prowokacja
Miejsca na humor w nazewnictwie firm, produktów i usług jest pod dostatkiem. Tu jednak należy wyraźnie oddzielić nazwy śmieszne od humoru wysokich lotów. Te pierwsze raczej są wynikiem niezamierzonej niefrasobliwości przy ich konstruowaniu (np. zakład pogrzebowy Nowe życie, masarnia Stolec, firma budowlana Jebud, firma transportowa Szwagropol). Wypadek przy pracy? Możliwe. W zamian należy doceniać humor wysokich lotów, kreatywne gry słów, umiejętnie dobrane metafory. Poniższe przykłady:
- catering pudełkowy Przełom w odżywianiu,
- lodziarnia Zimny Drań i jej siostrzana placówka Siostra Drania,
- kawiarnia Kawau Drania,
- wegańskie bistro Chwast Food,
- dentysta Al Dente,
- pączkarnia Al Pączino.
pokazują kreatywność wysokich lotów. Są inspiracją do nazwania swojego biznesu mniej szablonowo, a bardziej fantazyjnie.
Trend niebanalności w namingu ujęty humorem, autoironią, a nawet prowokacją jest na fali wznoszącej. Można trafić na niego przede wszystkim w namingu podcastów, kanałów i profili w mediach społecznościowych. Są nimi na przykład: Akademia Pozytywnej Egoistki, Coach Same Zło, Nerdzi w Kulturze, Nauczyciel fajny ziom, Uwaga! Naukowy bełkot, Jej Wysokość Nerwica, Chujowa Pani Domu, A miało być prosto i tanio, Pewnie, że boli.
Podmiana liter/y
Ideą podmiany litery jest taka modyfikacja słowa, aby zachować jego sens i jednocześnie dodać cząstkę czy to nowości czy też technologicznego zaawansowania. Giełda kryptowalut Binance w oczywisty sposób nawiązuje do słowa finance. Platforma płatności internetowych Kard „zaciąga” od słowa card.
Podobnie platforma zarządzania magazynem Byrd w realizowaniu e-commercowych zamówień działa jak zwinny, szybki, pracowity ptak.
Podmiana litery świetnie przyjęła się wśród polskich marek, głównie kosmetycznych, modowych i designerskich. Sentymentalne słowo “wianek” wykorzystano w nazwie marki kosmetyków naturalnych – Vianek. Wiosna, pola, łąki, ptaków śpiew. Takie właśnie skojarzenia podsuwa wyobraźnia.
Równie wyrazistym przykładem jest polska marka marki systemu nawigacji Yanosik. Tym razem legenda o Janosiku prowadzi nas po wszystkich drogach w Polsce. Współczesny Yanosik ostrzega kierowców przed zbliżającymi się zdarzeniami i „zasadzkami” na naszych dziurawych drogach.
Technika podmiany litery doskonale odnajduje się w spolszczaniu angielskich nazw. To ciekawy trend mający coraz większe zastosowanie. Kosmetyki Bosqie, Krayna, Svoje stylizują się naming angielski bez unikania polskich korzeni.
Polsko-angielska nazwa
Już od jakiegoś czasu obserwuję i zapisuję sobie nazwy firm śmiało łączące nasz rodzimy język z obcym, głównie angielskim.
- Cateting dietetyczny pod marką Maczfit łączy fonetyczny zapis czasownika match (pasować) – macz – ze słowem fit.
- Blog o nauce na lekko i na poważnie sprytnie wykorzystuje nazwę Crazy Nauka. Bo czemu by nie.
Dla purystów językowych to niedopuszczalne „karanie” języka polskiego przynosi okazałe efekty. Pojawiają się tu całkiem ciekawe nazwy. Żadne tam anglicyzmy, żadne również przaśne efekty polszczyzny. Najważniejsze, aby polsko-angielska nazwa wzbudzała ciekawość, była łatwo zrozumiała, nawet dla osoby słabo znającej języki obce. Te przykłady spełniają swoje zadanie:
- Hellozdrowie.pl – magazyn o zdrowiu kobiet.
- Zafishowani – oczywiście jest to restauracja serwująca dania z ryb,
- Jush – zakupy online z dowozem, nowa usługa od Żabki.
Ten ostatni przykład pokazuje ciekawy trend w dobieraniu określeń, które za pomocą nazwy sugeruje obietnicę marki. Aplikacja Jush obiecuje dostawę jedzenia z Żabki na już, nie jutro, nie na koniec dnia- anawet za 15 minut.
Dzieje się
Jeszcze innym, ciekawym trendem namingowym jest tworzenie określeń w formie dynamicznej. Dla zobrazowania podam przykłady:
- zamiast nazwy EkoFotowoltaika przyjemniej brzmi NiePlaceZaPrad.pl,
- sklep dla morsów DlaMorsa.pl nie posiada tego entuzjazmu jaki wyraża nazwa Morsowalem.pl,
- zdecydowanie ciekawiej brzmi nazwa sklepu Siostry Plotą, aniżeli KoszykWiklinowy.pl,
- nazwa piekarni zawierająca nazwisko właściciela, bo taki styl przyjął się najbardziej, staje się mało ciekawa wobec piekarni rzemieślniczej o nazwie Rękoczyny.
Trend budowania nazw, w których „coś się dzieje” wynika z bardzo racjonalnych przesłanek. Po prostu, określenia w formie podstawowej np. autokomis.pl, ksiegarnia.pl, cukiernia.pl są zajęte. Nieważne czy są wystawione na sprzedaż (za astronomiczną kwotę) czy zajęte przez konkurencję. Generyczność takich nazw pozwala zmusza do tego, aby wykazać się własną kreatywnością. Dlatego zamiast oznaczyć kolejny lumpeks w mieście szyldem „Odzież używana” można zachęcić klientów takim oto szyldem „Nie mam się w co ubrać”.
To nie wszystkie techniki namingu jakich można użyć, aby nazwać swój biznes w sposób przyciągający uwagę. Podstawowe, najczęściej wykorzystywane typy kreacji przedstawiłem w poprzednich artykułach na blogu Domeny.tv. Zachęcam do przeczytania.
Nazwa firmy lub domeny od nazwiska
Nazwa abstrakcyjna – unikalna nazwa firmy
Właściciel agencji namingowej do szybkich i trudnych zadań Syllabuzz.pl. Pracuje do skutku, aż do wykreowania kozackiej nazwy. Zajmuje się Namingiem, Renamingiem i Rebrandingiem. Uważa, że warto posiadać ciekawą, ponadczasową nazwę, taką która dożyje matuzalemowego wieku.
To jak zakwalifikować Zgred? Narodziło się naście lat temu przypadkiem.
Moim skromnym zdaniem humor, ironia, przekora zawsze będzie ponadczasowa. Bo nie każdą markę stać jest/będzie na odważne „postawienie się” rynkowi. Dlatego nazwa Zgred jest przykładem odważnego stąpania w biznesie.
Pingback: AI wymyśla nazwę domeny. Sukces czy porażka? Sprawdzamy - Blog Domeny.tv